Witamy na BudowlanaStrefa.pl

Koszyk

Brak produktów w koszyku.

Nie ma siły każdy, kto budował dom, powie wam, że to ogromny wysiłek logistyczny, fizyczny, ale przede wszystkim finansowy. Najprostsza metoda, by osiągnąć cel to posiłkowanie się kredytem hipotecznym. Tylko przy obecnych warunkach, wymaganej zdolności kredytowej, oprocentowaniu, marżach i prowizjach bankowych to zwyczajnie zbyt drogie. Czy da się w takim razie spełnić marzenie o swoim, własnym domu?

Zaczyna się od działki

To jedno jest pewne: nie zaczniemy budowy bez działki. Wybór nie jest prosty, bo ziemia jest nie tylko droga, ale też trudno znaleźć prawdziwy ideał. Liczy się nie tylko lokalizacja, ale też dobry dojazd do miejsca pracy czy szkoły dzieci, a także uzbrojenie. Im bliżej wszystkie podłączenia: wody, kanalizacji czy gazu, tym tańsza i prostsza budowa. Serio, zanim się zdecydujesz, wybieraj i przebieraj, bo wybór działki wiele znaczy. Nietypowy kształt to konieczność angażowania architekta, złe położenie względem stron świata to brak możliwości wybudowania domu energooszczędnego, a Plan Zagospodarowania Przestrzennego, który znajdziesz w gminie, może narzucać kształt budynku, czy sposób ogrzewania.

Dobry plan

Zakup działki, choć skomplikowany logistycznie jest stosunkowo prosty pod względem finansowym. Jeśli planowaliśmy kupić choćby mieszkanie i tak musieliśmy mieć zabezpieczone pieniądze na wkład własny. To właśnie te środki powinniśmy przeznaczyć na zakup ziemi pod nasz dom. Teraz pora na rozpisanie kolejnych etapów. Zaczynamy od wyboru projektu i załatwienie spraw dokumentacji i zdobycia pozwoleń. Kolejne etapy to fundamenty, stan surowy zamknięty, instalacje i wykończenie, wreszcie otoczenie domu. Takie planowanie jest ułatwieniem także psychologicznym. Trudno nam pogodzić się z myślą, że potrzebujemy zabezpieczyć około 500 tysięcy na budowę, ale już z tym że na fundamenty wydamy 70 tysięcy, jest zdecydowanie łatwiej.

Projekt i dokumentacja

Zgromadzenie niezbędnej dokumentacji wcale nie musi być skomplikowane ani kosztowne, bo ułatwieniem może być decyzja o budowie małego domu, takiego do siedemdziesięciu pięciu metrów kwadratowych. Słowo mały jest tu troszkę przesadą, bo to kwestia powierzchni użytkowej, a ta faktyczna może być sporo większa. To kwestia wysokości, skosy i nieco niższe pomieszczenia można świetnie wykorzystać. Nawet jeśli nie mamy ochoty korzystać z programu, który nie jest do końca sprawdzony, dokładnie przeanalizujmy, jak duży dom jest nam faktycznie potrzebny. Skłonność do megalomanii powoduje, że budujemy wielkie, a więc kosztowne i w realizacji, i w utrzymaniu budynki, a z ich powierzchni potem nie korzystamy.

System gospodarczy

Nigdy tak nie kochamy szwagra, jak wtedy, gdy budujemy dom. Zresztą nie tylko szwagra: rodziny, przyjaciół i kolegów, bo każda bliska osoba jest w stanie wnieść coś w naszą budowę. Nie ma co się dziwić, że Polacy najczęściej decydują się na to rozwiązanie. Jest zwyczajnie najtańsze i choć wysiłek jest ogromny, potrzebny czas i zaangażowanie to naprawdę wiele prac można wykonać samodzielnie, podobnie zresztą, jak i zrobić zakupy. Na materiałach oszczędzać nie warto, ale już negocjować warunki zakupu i cenę, zwyczajnie trzeba.

Budżet i planowanie

Budowa domu wymaga pieniędzy i nikt z tym nie dyskutuje, ale ma tę przewagę nad kupieniem mieszkania, że jest to inwestycja, którą można rozłożyć w czasie. W końcu nie ma konieczności wprowadzenia się w przeciągu roku czy dwóch od wbicia pierwszej łopaty. Spokojnie można etapować budowę, nawet na kilka lat, na jej poszczególnych etapach wspomagając się kredytem. Przy obecnym oprocentowaniu kredytów hipotecznych to naprawdę nieduża różnica w kosztach, a mniej formalności i możliwość bez kosztowej i szybkiej spłaty w razie przypływu gotówki.